Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2008, 21:11   #1
Lio
 
Reputacja: 1 Lio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputację
[Neuroshima] Alcatraz

- Myśleliście, że skoro Moloch cały czas kopie nasze dupska, każdy może chwycić za broń i zabić kogo mu się podoba? - Gumowa pałka ze świstem przecięła powietrze, zatrzymując się dopiero na prawym barku jednego z wiezionych ciężarówką więźniów. - Byliście w błędzie, a jeśli nadal jesteście, szybko powybijam wam to z waszych pustych łbów. - Niewysoki, postawny mężczyzna rozejrzał się po twarzach dwunastu skazańców, dzielących razem z nim tył ciężarówki. Zarówno ręce jak i nogi były unieruchomione, więc choć pragnienie by skopać tego klawisza było ogromne, nadal pozostawało poza zasięgiem.
- Nowy York nie podda się zbrodni, która burzy porządek tworzony w pocie czoła przez wszystkich obywateli. Zostaliście skazani na podstawie naszego prawa i przyszedł czas by odpłacić społeczeństwu za błędy. Zostaniecie osadzeni w Alcatraz, więzieniu, które tacy jak ja budowali z czystą przyjemnością myśląc o ścierwie waszego pokroju.
Ciężarówka zatrzymała się i do uszu pasażerów doszedł dźwięk pracy jakiegoś mechanizmu. Moment później pojazd znowu ruszył by kilka metrów dalej ostatecznie się zatrzymać.
- Łajzy, wysiadać! - Wrzasnął klawisz, dosłownie wyrzucając jednego po drugim. Kiedy wykonał swe zadanie odjechał na pace samochodu.
Więźniowie oślepieni słońcem dopiero po chwili byli w stanie dojrzeć jakiekolwiek szczegóły. Wysokie, masywne mury otaczały ich ze wszystkich stron, do tego cztery wieże, z których spoglądali na nich uzbrojeni mężczyźni w jednolitych mundurach. Chwilę później do grupy podszedł mężczyzna. Po jego mundurze, można było wnioskować, że nie jest byle kim.
- Witamy w Alcatraz. - Po tych słowach, odwrócił się i odszedł.

------------------------------------

Nie będąc w stanie znaleźć odpowiedniej przygody, postanowiłem rozpocząć własną. Do rzeczy.
Akcja toczy się w postapokaliptycznym świecie znanym z kart podręcznika do Neuroshimy. Znajomość mechaniki nie będzie jednak w żaden sposób potrzebna. Nie cyfry czy rzuty będą tu decydowały o sukcesie bądź porażce, ale inteligencja i zdolność odnalezienia się w sytuacji.

Odnośnie samej rozgrywki. Zostajecie osadzeni w więzieniu, za zbrodnie, które sami będziecie mogli sobie wymyślić i będziecie musieli sobie w nim radzić. Sposobów jest milion i jeszcze więcej, wszystko ogranicza wasza wyobraźnia. Możecie zabijać, starać się przetrwać pozostając w cieniu, próbować uciec, założyć gang, wchodzić w układy z klawiszami.
Nie będzie to przy tym sesja łatwa dla graczy. Nie liczcie na sytuacje, w których z powodu braku aktywności przenoszę przygodę do przodu, by popchnąć rozgrywkę. Tutaj to w większości przypadków, ja reaguje na to co wy robicie, odwrotnych sytuacji będzie raczej niewiele, zwłaszcza w późniejszych etapach rozgrywki. Dlatego jeśli macie zamiar tylko pisać posty, zamknijcie ten temat, tu chcę widzieć tylko prawdziwych graczy. Zabijanie nieuważnych postaci, to dla mnie żaden problem, dobrze żebyście mieli to na uwadze.

Jak już więc wiecie, system to Neuroshima. Liczbę graczy ograniczę na razie do 4 osób, które stworzą karty, które według mnie najlepiej trafią w realia, a co za tym idzie, najlepiej odnajdą się w sytuacji.
Co zaś się tyczy owych kart. Dobrze gdyby miały następujący wzór:

Imię i Nazwisko [+ewentualny pseudonim]
Profesja
Wygląd
Osobowość
Historia


W tym miejscu przyda się niewielkie wyjaśnienie. W historii ważne będą takie rzeczy jak pochodzenie, umiejętności i przestępstwo. Od razu zaznaczam, że dla mnie umiejętności to nie są tylko literki na karcie postaci. Jeśli chcecie nauczyć się obsługiwać broń, to nie piszcie mi, że to umiecie, chcę to zobaczyć w waszej historii. Tylko, żeby nie było sytuacji, w których ktoś się będzie upierał, że zna się na broni, bo w historii jest informacja o dwóch godzinach spędzonych na strzelaniu do butelek. Nie musicie być jednak znowu aż tak dokładni, zresztą każdy rozgarnięty kandydat powinien sobie z tym poradzić. Pochodzenie, bo jak każdy wie, samo z siebie narzuca pewne cechy i umiejętności, co również da mi do myślenia. Ostatnia sprawa to oczywiście wasz powód trafienia do więzienia, czyli przestępstwo. To pozostawiam już wam, Strażnicy oraz organ prawa nie działają jeszcze najlepiej, więc nie ma podziału na więzienia z różnym poziomem rygoru. Traficie do Alcatraz tak za zabójstwo jak i zwykłą kradzież, ale to tak sztandarowe przykłady, że chyba spróbujecie mnie zaskoczyć czymś ciekawszym? Choć oczywiście, nawet takie zbrodnie przy odpowiedniej oprawie, zyskują ciekawą formę i mogą zostać zaakceptowane.
Profesja jest absolutnie dowolna. Jeśli jednak chcecie wybrać coś czego nie można znaleźć w podstawowym podręczniku, musicie wcześniej się do mnie zgłosić i o tym poinformować. Wtedy będę decydował czy postać zostanie przyjęta.

Kończę tego przydługiego posta i czekam na wasz ruch.
 
__________________
Może być sto postaw i ułożeń miecza, ale zwyciężasz tylko jedną.
- Yagyū Munenori
Lio jest offline