Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2008, 12:30   #10
Scarlet
 
Reputacja: 1 Scarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemu
Spotkanie z generałem wywarło na Nicole takie same uczucie żalu, jakie towarzyszyło jej w chwili, kiedy dowiedziała się o śmierci ojca. Czuła sie słabo, jakby wszystkie siły witalne opuściły ją na dobre. Siedząc przy łóżku generała ściskała jego dłoń. Nie chciała go męczyć pytaniami. Słowa jakie wypowiadał majacząc umknęły gdzieś w nicości. Jej myśli były przy Flitzu. Na prośbę Urlykanina Nicole opuściła pokój generała.

-Będę czekała na jakiś znak od pana. Chciałabym jutro odwiedzić generała jeśli to możliwe. Mieszkam na ulicy Miodowej 5.- Nicole prawie ze łzami w oczach pożegnała się z generałem składając pocałunek na jego skalanym starością czole.

Szła w kierunku domostwa, a w środku niej wszystko sie gotowało. Starała się powstrzymać te uczucia. Wbiegła do domu i nie witając sie nawet ze starą gosposią pobiegła do pokoju. Rzuciła się na łóżko i wtulając twarz w poduszkę płakała jak małe dziecko. Żal i bezsilność...

Nie mogę do tego dopuścić... Nie mogę!
 
__________________
Didn't you read the tale Where happily ever after was to kiss a frog? Don't you know this tale In which all I ever wanted I'll never have For who could ever learn to love a beast?
Scarlet jest offline