O czym kret ten stary gada?
Borsuk w myślach się dziwował
Mędrzec, rzeczka, mostek, rada?
Stojąc, zwierzak rozumował
- Krecie, mędrzec bardzo fajna sprawa
Może doń też się udamy
Nasza droga nie zabawa
Drogi teraz nadkładamy
Mam nadzieję, bracie ślepy
Że twe słowa prawdą szczerą
Bo inaczej wszystkie rzepy
Z twego pola zjem z makrelą
Kłamstwa bowiem nie lubimy
Kara może być okrutna
Może uszu pozbawimy?
Droga nasza bowiem trudna.
Teraz zaś ruszamy dalej
Chodź, Zajączku, odchodzimy
Ku tej kładce, tej wspomnianej
Tam się mędrca poradzimy
Nie czekając na nic wiele
Borsuk ruszył ścieżką dalej
W domu chciał być na niedziele
I do szwagra krzyknąć "Nalej!"