Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2008, 15:01   #216
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Wierny nie wpatrywał się w napis na krzyżu. Przeczytał go po prostu i zapamiętał, to tylko słowa. Mógł myśleć nad ich sensem, lecz nie wpatrywać się w nie. Tadeusz swój wzrok skupił na innym obrazie. Zniszczony przez jego ludzi Jezus, piękna figura, która po zderzeniu z ziemią rozpadła się na kilkanaście kawałków... Czy było to kolejne poświęcenie Pana? Czy nawet po niemal dwóch tysiącach lat po swej śmierci jest skłonny do poświęcenia się, by pomóc ludziom, ludziom dla których nie wywalczył zbawienia?

Tylko dlaczego żadne z nich ma nie doznać bliskości Boga? Czyżby predestynacja istniała naprawdę? Różnili się przecież wszystkim- wszystkim poza walką o Warszawę... Lecz czy to grzech? Czy próba obrony własnego domu, własnej ojczyzny to czynienie zła?

Krzyk Jonasza przerwał jego rozmyślania.

- W porządku, osłaniam cię...- wybąkał, chwytając mocniej za broń i rozglądając się za jakąś dogodną pozycją.

A do jego umysłu znów przybywały myśli, myśli dotyczące tego wszystkiego, w środku czego się znalazł. Zbawienie... Oto największa próba jego życia. Od narodzin starał się je wywalczyć, a tak naprawdę to kwestia jednego wyboru przy końcu jego egzystencji... Czy to sprawiedliwe? Nie jemu to oceniać. Tak zdecydował...

"Wierny, do cholery, skup się!", warknął pod nosem sam do siebie.

Mocno przygryzł wargę, usiłując pozbyć się wszelkiego rodzaju myśli. Teraz musi walczyć, znów stać się prawdziwym wodzem, tym samym tancerzem, który na barykadach porywał do tanga Wojnę.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline