Wampiry wschodu na dobrą sprawę nie są nawet wampirami. O wiele lepiej pasuje do nich określenie revenanci, bo bądź co bądź celem ich istnienia jest wypełnienie czegoś, czego nie zdołali zrobić w swym życiu.
Jeśli się uważnie przyjrzeć, to poza nocnym trybem życia i koniecznością pasożytowania, nie ma za dużo podobieństw między Kuei-Jin a Kin-Jin. Gaki nie muszą pić krwi, tylko pobierać ki, która jest wszędzie. Nie mają Bestii, tylko demoniczną część ludzkiej natury- P'o. Są pozbawione moralności, podążają jedynie mglistymi ścieżkami filozoficznymi. Nie mają takich problemów ze swoją tożsamością jak Spokrewnieni, bo dobrze wiedzą że byli w piekle, ale wyrzucono ich za złe sprawowanie, co prowadzi do pełnej świadomości utraty człowieczeństwa.
Moce też mają zupełnie inne i działające na innych zasadach.
Cytat:
Napisał Lhianann Równie porażający jest między innymi opis Grupy Uderzeniowej Zero jak ponoć ściśle współpracuje z Technokracją….ale to inna bajka… |
Tak zasadniczo, to GU0 to marionetka technokracji, a nie współpracownik.
Cytat:
Jednak o ile Golkonda u naszych jest legendą o tyle osiągnięcie pełnej Dharmy u azjatów jest celem realnym i jedynym do którego można i trzeba podążać
|
Golkonda została przyniesiona Kainitom przez Saulota, który jej tajniki wykradł właśnie Kitajczykom.
Cytat:
co się staje z Wampirami zachodu które zawędrują za daleko na wschód
|
Biorąc pod uwagę obecność Camarilli na dalekim wschodzie, a nawet Giovannich, to chyba jednak nic strasznego.