Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2008, 12:07   #120
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Mike spokojnie obejrzał swoje "zabawki". Fn-fal był w świetnym stanie. Nabój 7,62 NATO mógł zatrzymać dosłownie szybko, sama broń była w miarę celna i łatwo się nie psuła. Pogrzebał trochę przy kolimatorze, ustawiając go tak jak chciał. Wyrwał go handlarz bronią wręczający mu wizytówkę.
-Dzięki na pewno skorzystam.
Włożył ją do kieszeni. Sprawdził jeszcze resztę wyposażenia. Granaty włożył do walizki, latarkę do kurtki. Maskę przymierzył, dociągnął paski. Gdy wszystko było, gotowe, schował karabin a na wierzch położył maskę. Gdy byli już w samochodzie (obojętnie w swoim czy jakiegoś frajera) odpowiedział Johnowi.
-Gaz i karabin jest na Twego kumpla, może się przydać. A jak nie teraz to kiedy indziej. Mam dokładnie taką samą wizję jak Ty. Weźmiesz snajperkę i będziesz mnie ubezpieczał a ja tam wejdę. Jak bym zginął to nie ma sensu, żeby Ciebie wysadzili. przy Kingstreet mieszka doktorek, powołaj się na mnie. Powinien Ci to wyjąć z głowy.
Zabójca odpalił silnik i ruszył.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline