Są dwie teorie.
Jedna mówi że wszystko co wymyślone od czasów Biblii jest plagiatem, druga że wszystko od czasów Szekspira jest tylko już powieleniem.
A bardziej serio. Ponieważ zazwyczaj fabuła gier cRPG jest prościuteńka (znajdz/zabij/odkryj/uwolnij) ma zastosowanie też jako podstawa w większości scenariuszy do sesji.
Tu nie ma co popadać w rozpacz, tylko skupić się na psychice bohaterów, stwórz skomplikowanego NPC i kładz nacisk na dylematy moralne.
A i tak okaże się że ktoś już coś takiego wcześniej wymyślił/napisał/nakręcił. Czerpanie inspiracji z rzeczy dobrych to zasługa, natomiast bezmyślne kopiowanie to tragedia. Szczegóły, wymyślone przez Ciebie, takie małe "smaczki" czynią cuda i wierz że jeśli nad tym popracujesz będzie o wiele lepiej i unikniesz wrażenia o którym pisałeś.
Pozdrawiam i życzę wielu dobrych inspiracji niekoniecznie z cRPG