A oto i moja postać... w skrócie.
Amelie Charbonneau, młoda dziewczyna, pochodząca z ubogiej rodziny; mimo wielkiego talentu i pięknego głosu pracuje jako pomoc techniczna, gdyż pochodzenie z niższej warstwy społecznej zdyskwalifikowało ją w walce o ciepłą posadkę śpiewaczki operowej. Często podgląda próby, a kiedy ma okazję, sama ćwiczy śpiew (oczywiście, kiedy nikt nie słyszy).
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska. |