Dresiarz został koszmarnie pokąsany prze pszczoły. Padł nieprzytomny. Z jego kieszeni wypadł pistolet z tłumikiem. Mariusz z przerażeniem zauważył, że mężczyzna ma w uchu mały komunikator, taki, jakich używają ochroniarze. Niestety nie otworzyłeś drzwi, ale nieomal nie przeleciałeś przez "dresiarza".
Tymczasem Tomasz usłyszał ciche:
- Otwórz te drzwi i zaczaj się na niego w jakiejś szafie, a potem zadźgaj. Tylko po cichu.
- Dobra, ale jak coś nie pójdzie, to nie baw się w Bonda tylko go zastrzel.
Fin usłyszał kroki...
W tym czasie Mike obudził się. Rozmyślał o starych latach, gdy nie szkolił ludzi, tylko polował na przestępców. Jego malutkie mieszkanko, zwykłe M-3 nie sprawiało wrażenia pokoju wojownika. Tyle, że w biurku spoczywała berreta i 2 magazynki...
Ostatnio edytowane przez killihno : 26-03-2008 o 15:43.
|