Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2008, 15:22   #5
Howgh
 
Howgh's Avatar
 
Reputacja: 1 Howgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetny
Stałem z uchem przyciśniętym do drzwi. Usłyszałem cichy głos.

- Otwórz te drzwi i zaczaj się na niego w jakiejś szafie, a potem zadźgaj. Tylko po cichu. -

-Cholera! Widziałem, że to nie mogło być nic dobrego. - pomyślałem - Kto to..? Czego oni mogą chcieć..? Z rozmowy wynika, że chcą MNIE dopaść, a nie okraść.. - szybko analizowałem zasłyszane słowa - Szlag by to!

Nagle odpowiedział mu inny głos.

- Dobra, ale jak coś nie pójdzie, to nie baw się w Bonda tylko go zastrzel. -

< KROKI >

Domysłami zajmę się później, jeden z nich się tu zbliża.. Trzeba działać. Zanim go uśpię, muszę go najpierw zobaczyć.. Potem dopadnę drugiego. - układałem sobie wszystko w głowie, rozglądając się szybko za jakąś kryjówką.

Mój wzrok padł na dużą szafę. Była to duża, kupiona w zeszłym roku, drewniana szafa. Miała około 2 metry wysokości, a szerokości około 1,5 metra. Pasowała idealnie na kryjówkę, nawet dla kogoś dorosłego.

Z tego co zrozumiałem, jeden z nich chce się schować właśnie w czymś takim.. - zastanawiałem się - Gdy spróbuje się zbliżyć to odrazu padnie.

Otworzyłem szybko i bezgłośnie drzwi od szafki. Na szczęście robiłem tam porządek niedawno i prawie cała była pusta, więc łatwo się do niej wsunąłem, nie hałasując przy tym.

Potem będę musiał się zająć tym drugim. Cholera.. Tylko tamten ma broń.. Pewnie pistolet. Będę musiał uważać. - pomyślałem zamykając drzwiczki.

Stanąłem nieruchumo, ponownie nasłuchując dźwięków i czekając na dalszy rozwój wypadków.
 
__________________
Nigdy nie przestanę podkreślac pewnego drobnego, instotnego faktu, którego tak nie chcą uznać Ci przesądni ludzie - mianowicie, że myśl przychodzi z własnej, nie mojej woli...
Howgh jest offline