Zdążyłem przed początkiem.
Jakoś tak się przyzwyczaiłem do 3 osoby l. poj.
Łatwiej się czyta osobom postronnym, a i ułatwia zachowanie dystansu do postaci.
No i przygoda przybiera formę powieści, a nie pamiętnika kilku osób.
Dialogi w nowym akapicie od myślnika i kursywą.
Myśleć sobie możemy w cudzysłowiu i kursywą. Choć podobnie jak u Sekala moje postacie raczej nie myślą zdaniami, co najwyżej mruczą sobie coś pod nosem.
Powyższa forma jest przyjęta w książkach i imho najlepiej się sprawdza w pbf-ach.
Howk ! A teraz czekamy na opinię rozstrzygającą Hellian.