| Dużo tu mówić. Z jeden strony możemy powiedzięć : Niech gracz odgrtywa te postacie które umie.
Ale RPG ma dawać możliwości a nie wpasowywać w ramy własnej osobowości. Jeśli chce grać postacią wygadaną to gra powinna to umożliwać.
Bo zwykle problem jest taki, że postać która nie powinna tak dobrze mówić, jednak to robi. Bo sytułacje typu 2 takie same postacie ale jeden gracz sztyuke dyplomacji opanował, drugi zaś nie. To też budzi pewne kontrowersje, bo co z tego że na kracie coś tam pisze, jak w praktyce wygląda to inaczej.
Trzecia metoda to kompromis.
Istnieje jeszcze troche inne rozwiązanie:
Ukryć wynik, przy czym tak pokierować rozmową (zadanie MG), by sukces był wiadomy dopiero w połowie, a może pod koniec rozmowy.
Ale pozostaje jednak sprawa że za dobre pomysł i rozmowy powinno się nagradzać. Ale czy napewno?
Bo jeśli widzimy że na codzień gracz nie jest Demagogiem i nagle błyśnie gadką prawnika to nagroda jest dobrym pomysłem. Bo chodzi tutaj jak bardzo się starasz, czyli polityka równej szansy.
Przynajmniej ja tak to widzę.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk. |