Co nie jest? Bo kuli ognistej nie umiesz rzucać :P
Ale fakt, faktem, DL to świat bardzo optymistyczny. NAjdobitniej świadczy o tym ostatnia strona z Kronik I, kiedy Tas chlipie i myśli o próbowaniu i nadziei - stwierdzając, że byćmoże właśnie to jest najważniejsze, a potem na nosek spada mu małe, białe, kurze piórko...
I wszystko jasne... :P Wszystko będzie dobrze :P