Zak...hmm... ciekawa interpretacja...ale nie zgodzę się z Tobą, że postapokaliptyczne religie powstały by pod wpływem zażywania narkotyków. PGdyby brać twoje słowa dosłownie... to wszystkie wielkie i mniejsze współczesne religie musieliby stworzyć prorocy na haju... - nie wydaje mi sie by tak było . Na pewno w zniszczonym świecie powstałoby wiele kultów, religii i sekt... ale myślę, że raczej z wrodzonego człowiekowi pragnienia - "by po śmierci coś było". Powstanie jakiejś formy wiaty motywować by także mogło do zwykłej codziennej walki z przeciwnościami zniszczonego świata, wszak już dawno udowodnione jest, że najlepiej walczy żołnierz - który ma motywację i wolę walki, czy jest czymś zainspirowany, niż patałach bez morale.
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |