Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2008, 02:15   #11
Hael
 
Reputacja: 1 Hael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodze
No, to zostawmy już te niefortunne podziały - tak ich istnienie, jak i brak.

A powracając do rekrutacji: Uważam, że pomysł jest Ge-nial-ny!
Oryginalny, o duuużym potencjale - jeśliby tylko zebrać odpowiednią drużynę, prawdopodobnie wyszłaby z tego naprawdę prześmieszna sesja. Czegoś takiego mi brakowało!

Tylko właśnie - żeby coś z tego było, potrzeba jest relatywnie dużo graczy. Tak 6-8, jak na moje oko, a i nie zaszkodzi więcej. Jak to się dzieje, że zainteresowanie jest tak małe? No dalej, ludziska! Może ktoś z wyżej podpisanych by się skusił?

Mam wszakże jedno generalne zastrzeżenie - Maciass, ustalając czas na jednego posta na trzy dni, odgradzasz dostęp do sesji starym wyjadaczom. Nie to, żebym uważał się za jednego, powiedzmy, że dałbym radę poodpisywać czasem w dni powszednie. ale tak naprawdę mało osób ma na to czas. Najwięcej postów pojawia się zwykle w weekend. Dlatego też, zdecydowanie optuję za przedłużeniem 1 dnia w LI-Show do 7 dni w świecie realnym.
Prócz tego, że dostęp do sesji będzie "ogólniejszy" to ktoś, kto będzie miał ochotę i odczuwał taką potrzebę, będzie mógł napisać dwa lub więcej postów, powchodzić w interakcje z paroma różnymi graczami etc.

Co dalej - pomysł oparcia gry na komunikatorach internetowych jest tyleż zacny, co raczej nierealny - wcale nie tak prosto zgrać się z kims na GG i napisać porządnego posta. Zawsze ktoś nie będzie miał czasu. I jeszcze mielibyśmy się tak zgrywać po kolei z wszystkimi graczami? Nie, nie i jeszcze raz nie. GG może odgrywać istotną rolę, równie istotne mogą być wiadomości na PW, ale jednak najistotniejsze powinno być samo forum i wątek z sesją. I tu dochodzimy do kolejnego powodu, żeby rozgrywać sesje w cyklu 7-, a nie 3-dniowym. Jesli zajdzie taka potrzeba, będzie czas na napisanie dwóch lub więcej postów w jednej kolejce, wejście w interakcje z innymi graczami, zareagowanie na nową sytuację etc.
Za mało dynamiki? Nigdy w życiu! Gdyby to miało wyglądać, tak, jak przedstawiłem to powyżej, na dzień przypadałoby 1-2 dłuższe posty. Dwa posty dziennie to aż zanadto dynamiki, uwierz.
Zastanawia mnie też, czy jedna kolejka, nawet taka dłuższa, wystarczy na odegranie całego dnia... I myślę, że nie. W końcu mnóstwo rzeczy może się wydarzyć, prawda? Może by rozszerzyć jeden dzień do dwóch kolejek o płynnych ramach czy przedzielonych np. obiadem czy kolacją - w zależności od tego, jaki tryb życia będziemy prowadzić . Nad wszystkim czuwałby Wielki Erpeg - i myślę, że musi on jednak odgrywać drobną, ale stosunkowo istotną rolę, inaczej, przy takiej ilości graczy, wkradnie nam się chaos.
Wielki Erpeg, Mistrz Gry, musi być. Zgoda, pokoje zwierzeń wymyślajmy sobie sami (Patrz filmik poniżej) ale ktoś musi czuwać nad całością, dawać zadania, gdy trzeba będzie przyspieszyć akcje etc.
Wirtualna kasa - fajny pomysł, ale ustal to z adminem.

Czy ktoś tu zna "Drawn Together"? Jedna z tych niepoprawnych, amerykańskich kreskówek, która natychmiast stanęła mi przed oczami, gdy zobaczyłem tą rekrutacje...
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=iyY5OTlsd2Q[/MEDIA][MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=O1KgYZpDxOo[/MEDIA]
Ośmiu kreskówkowych bohaterów, zamkniętych razem w jednym domu, kłócących, kooperujących i lżących się wzajem. Tak to powinno wyglądać! Powyższe fragmenty obrazują, jakiż ten pomysł ma potencjał. Trzeba tylko z fantazją odgrywać swoje postacie!

No to może od razu wstępnie i w zarysie o mojej postaci:
Nick: Hael
Avek też się jeszcze znajdzie
Opis: Hael jest stosunkowo nieokreśloną krzyżówką hippisa z wrednym cynikiem. Przy pierwszym poznaniu i przy zbyt niskim ciśnieniu wydaje się być tym drugim - i tylko oczy ciskają mu na boki niepokojące błyski. Wystarczy jednak tylko chwila, impuls, by zaczął wrzeszczeć opętańczo, śpiewać sprośne piosenki, wieszczyć koniec świata czy proponować seks przypadkowo spotkanym mężczyznom. Jako mentalny hippis z wielkim przekonaniem wyznaje zasadę "Mam to gdzieś" w związku z czym, wszystko, generalnie, ma gdzieś. Dokłada przy tym starań, by codzienność nigdy nie stała się zbyt nudna. Hael zawsze wymyśli coś głupiego, a co gorsza - równie zawsze wplącze w to wszystko innych. Wszędzie go pełno. Potrafi być perfidny. Bardzo. W sprzyjających okolicznościach potrafi stać się prawdziwym sarmatom, niestety wykazuje zadziwiająco małą odporność na alkohol - jest wtedy jeszcze bardziej zajmującym człowiekiem, niż zazwyczaj.

No, póki co, to by było tyle, jeśli chodzi o mnie. Mam ogromną nadzieję, że coś wyjdzie z tej sesji, bo jak dotąd kosztowała mnie już całą godzinę mojego cennego snu...
 
__________________
Ich bin ein Teil von jener Kraft
Die stets das Böse will
Und stets das Gute schafft...
Hael jest offline