Wysoki Nord, cały odziany w srebrno - czerwonej zbroii leżał na ziemi. Piękne runy i sceny ze skandynawskiej mitologii pokrywały całą powierzchnię rozległych naramienników, napierśnika i pancerza na nogach. Długa broda i wąsy koloru siwego były całe potargane. Gdy Nord odzyskał przytomność, od razu rzuciło się w oczy to, że nie były one normalne a stworzone z niebieskich, świetlistych kul.
Hjorni podniósł się z piasku. Ze zdziwieniem i ciekawością rozejrzał się wokół siebie, starając się ogarnąć umysłem to, co się właśnie stało.
Dopero po paru chwilach nieco oszołomiony Hjorni spostrzegł drugą postać, leżącą jeszcze na ziemi. - A kto to znowu jest, na Odyna!?
Hjorni powoli podszedł do leżącego. Lekko poklepał go i rzekł: - Obudź się, kimkolwiek jesteś. Jak się nazywasz? Jak tu trafiłeś?
Nord starał się znaleźć jakieś sensowne wytłumczenie tego wszystkiego, odszukać jakieś informacje o tym miejscu w swojej pamięci, przepełnionej księgami mędrców. Cały czas rozmyślał o kobiecym głosie, który zabrzmiał w jego głowie, gdy jeszcze był w swojej twierdzy. - Co to może być? Gdzie ja jestem? -mruknął do siebie
Nord uklęknął i zaczął wznosić modły do Odyna. Miał nadzieję, że w tym dziwnym miejscu On go usłyszy.. Gdy skończył prosić boga o błogosławieństwo, spostrzegł, że jego " Kompan" już się obudził. Hjorni wstał i podszedł do niego. Mimo że w głębi duszy czuł, że ten go nie skrzywdzi, to i tak zacisnął pięści w żelaznych rękawicach
Ostrożności nigdy za wiele. Zwłaszcza w innych światach
__________________ "Another tricky little gun
Giving solace to the one
That will never see the sunshine "
Ostatnio edytowane przez adurell : 27-04-2008 o 23:08.
|