Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2008, 18:54   #5
Zapatashura
 
Zapatashura's Avatar
 
Reputacja: 1 Zapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputację
I bardzo dobrze, że system sie zmienia. Cierpiętnicze podejście do wampiryzmu było jakieś takie strasznie romantyczne. Wampir żyjący parę setek lat w końcu odchodzi od człowieczeństwa, bo to tylko zbędny balast. Skupianie się na wewnętrznych problemach nikogo nigdzie nie doprowadziło.

Nie zgadzam się na pewno z tym, że zniknęła aura tajemniczości. Wprost przeciwnie, teraz jest nawet wyraźniejsza. W poprzednim systemie wszyscy wiedzieli, że wampiry pochodzą od Kaina, a najdalej w przyszły piątek przebudzą się Przedpotopowcy i zniszczą świat.
Teraz nie ma już tak łatwo. Nie istnieje żaden wampir, który wiedziałby jak się to wszystko zaczęło. Im dany krwiopijca starszy, tym mniej pamięta z powodu konieczności letargów i mieszania się jawy ze snem. Mitologii jest zatem znacznie więcej, tak samo zresztą niewiadomych.

Brak porządku to też zresztą nieprawda. Światem włada Invictus i Lancea Sanctum, odpowiednik oWoDowej Camarilli czyli wszystko po staremu. Ale teraz przynajmniej nikt nie wciska kitu, że tak różnorodne istoty jak wampiry mają tylko trzy wiodące ideologie. Jeśli nie idzie sie z prądem, można obrać sobie ścieżki inne niż "rozwalmy to wszystko w drzazgi". Różnorodność zapewnia większą żywotność i realizm.

Argument, że wampir nie stawia już na człowieczeństwo zresztą jest chybiony. W nowym wampirku nie ma ścieżek oświecenia, które pozwalały radośnie mordować wszystko co się rusza. Tym samym degeneracja jest jeszcze większym zagrożeniem.
 
Zapatashura jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem