Jako Avaronowy pomocnik mogę chyba zabrać głos w tej kwestii. Twarde realia nie- ale bez przegięć. Daleki potomek Feanora, może i tak, byleby nie ciskał z oczu piorunów, zmiatał balrogów na pierdnięcie, et cera. I musiałoby to być ładnie umotywowane. Prawdę mówiąc wszystko jest kwestią umotywowania i historii postaci