Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2008, 17:18   #8
Avaron
 
Avaron's Avatar
 
Reputacja: 1 Avaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetny
- Tak... hmpf... - zamruczał wyraźnie zmieszany pojawieniem się nieznajomego Tedd Butterbur idąc za nim pośpiesznie- Jeśli pan pozwoli mości...? Ale to nie ważne, nie ważne... Tędy, tędy proszę!
Szybko znaleźli się u wejścia do "Rozbrykanego Kucyka", za oberżystą i dziwnym nieznajomym mimowolnie ruszyli inni. Gdy jeździec z trudem schodził z końskiego grzbietu Tedd zdał sobie sprawę, iż wciąż kurczowo zaciska spotniałe dłonie na swej miotle. Nie wiedząc co z nią począć zamiótł pospiesznie schodki przed wejściem i rzucił ją stajennemu chłopcu, który zjawił się by nieznajomemu z koniem usłużyć.
Czym prędzej weszli do ciepłej sali. Oberżysta szybko począł się krzątać przy swoich sprawach. Drzwi zaryglował, żar w kominku pogrzebaczem rozgrzebał i świeżego drwa w ogień wrzucił. Reszta gości w ciszy wpatrywała się w obcego przybysza, który wodził po sali spojrzeniem zielonych oczu co połyskiwały niczym kamyczki szmaragdami zwane. Nie wiedzieć kiedy przed obcym pojawiło się jadło i napitek, ten nie zważając na nic ze smakiem począł je pałaszować, tak że po chwili jego brodzie sporo już było okruchów, a palce miał tłuste od gęstego sosu. Jadł tak spokojnie, z namaszczeniem prawie jakby nie czuł narastającego wokół siebie napięcia.
W końcu ktoś z wpatrujących się w obcego nie wytrzymał i rzekł:
- Nie trzymajcie nas w niepewności panie! Cóż tam we mgle siedzi? Prawcie coście widzieli!
- Właśnie! - zawołał jeden z hobbitów cienkim acz stanowczym głosem - Co tak wystraszyło starego Grubasa?!
 
Avaron jest offline