"Dawno, dawno temu w odległej galaktyce" - czyli kiedy ostatnio miałem okazję zagrać w realu
, nasz MG podczas snu nasłał na nas Igły - malutkie robociki, wstrzykujące truciznę lub środek paraliżujący. Słońce wschodziło a my mogliśmy otworzyć oczy i tylko tyle, bo reszta ciała była sparaliżowana. Na naszych oczach Mesmer wysysał z mózgu informacje, najpierw z naszego NPC-a, potem z kumpla, który miał mniej szczęścia. To wszystko okraszone dobrym podkładem muzycznym i solidnym opisem sprawiało, że przez chwilę człowiek mógł poczuć się jak na sesji Cthullu, a nie Neurozy. Niemniej jednak można ciekawie wykorzystać motyw porwań.
Kto jeszcze ma jakieś ciekawe wspomnienia lub doświadczenia z takimi motywami?
PS. Night, w jakim podręczniku są opisane te maszyny Smarta?