Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-05-2008, 20:57   #6
Darnock
 
Darnock's Avatar
 
Reputacja: 1 Darnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwu
Rashid wstał, splunął krwią i uśmiechną się za odchodzącą dziewczyną.
Wiedział że zniknąc musi od razu, to był Konstantynopol i zaraz jakiś z "uczciwych obywateli" poinformuje władze o tym co tu się stało. Tak się składało że tą okolicę znał dobrze, tu można powiedzieć że się wychowywał.
Heh, ile to już minęlo lat gdy beztrosko przemierzał Konstantynopol, jeszcze nie wiedząc czemu miały służyć jego zabawy.

Jego dom był blisko, normalnie nie kazałby czekać jemu, ale był zbyt słaby by podążyć tam natychmiast. Zresztą, ON jest cierpliwy i dla swoich celów zawsze znajdzie czas.
Zawsze zaskakiwał Rashida, co prawda nie dziwiła go "posłanniczka", ani nawet też miejsce "przekazania" informacji. Ludzie są głusi i ślepi, nawet jak podtyka się im informację pod nos to jej nie potrafią przeczytać właściwie.

Tyle się od niego nauczył. Zaskoczyło go bezbłędność z jaką ocenia ludzkie odruchy. Był pewien, że gdyby wybrał inną porę, dziewczynę czy miejsce by mu to nie wyszło. A jednak, ON był nieomylny, a przynajmniej Rashid jeszcze nie widział kiedy on się mylił.
Do domu wrócił tylko na najwyżej godzinę, musiał się przemyć i coś zjeść. Był piekielnie głodny, stanowczo plankton nie był pożywieniem które zaspakajało jego potrzeby życiowe. Następnie przebrał się w "strój". Ceremoniał był ścisły, to jest spotkanie głosów. ON nie widzi Rashida, Rashid nie widzi jego. A przynajmniej tak było z jego perspektywy.
Nie, nie znał JEGO, ON był tylko pośrednikiem, najważniejsze było że wie z czyjej woli spełnia rozkazy.

Tak jak przewidywał, po niecałej godzinie opuścił mieszkanie, nie mógł tego zrobić schodami. Teraz jego ścieżką był cień, a drogą dachy Konstantynopola. Może i ludzie są ślepi, ale oni bynajmniej nie mieli zamiaru ułatwiać im widzenia. To przecież zadanie proroków.
 
__________________
"Co zbawienie nam, czy piekło!
Byle życie nie uciekło!"

Ostatnio edytowane przez Darnock : 30-05-2008 o 22:00.
Darnock jest offline