Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-06-2008, 10:32   #4
MrYasiuPL
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Skrzypek miał już zacząć kopać, kiedy przerwano pracę. Odsunął się jak najdalej jak tylko mógł. Pamiętał jak zabrali kiedyś innego więźnia. Niestety, szczur wybrał właśnie jego. Człowiek jęknął cicho. Cieszył by się gdyby mógł dalej pracować, przynajmniej miał by jakąś szansę żeby przeżyć. Był tak przestraszony że prawie wypluł wątrobę, o ile ta była jeszcze na miejscu.
Kiedy doszli do innego skavena. Ale stąd też go zabrano. Nie cieszył się, podejrzewał że będzie to coś jeszcze gorszego. Znalazł się w jakimś pomieszczeniu gdzie była cała masa szczurów. Zastanawiał się co on tutaj robi. Może nie pracował za dobrze? Jeszcze inny skaven miał ochotę na jego mięso a to nie było dla niego zbyt pocieszające. Na całe szczęście drugi zaczął coś mówić o zarazie. Mężczyzna zauważył że rozumie już lepiej ich język. Musiał wytrzeć twarz która została obkichana.

Po przemowie o jakimś potworze Skrzypek się ucieszył. Jeśli ma gdzieś iść a w tym czasie nie zginie może będzie miał chociaż małą szansę żeby uciec. Ale gdyby miał chociaż trochę prochu... tymczasem wolał się nie wtrącać. Zastanawiał się jakie miałby szansę udawania kulawego i trzymania się z tyłu. Gdyby nie było żadnego wyjścia mógłby się przekopać. Ale czym? Rękami? To jednak był zły pomysł.
Człowieka najbardziej jednak przygnębiało to że nigdzie nie widział ognia. Po raz kolejny wyobraził sobie płonące tunele.
 
MrYasiuPL jest offline