Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-06-2008, 23:43   #3
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Ciemność, ciemność i ciemność... A potem wreszcie rażące białe światło. A zaraz potem jakiś tekst o czymś-tam-obiektów-z-jakimiś-numerami.
Otworzyłem oczy i ujrzałem jakąś postać przed sobą. Nie widziałem jednak za dobrze. Mam nadzieję, że to szybko minie. To chyba jakiś facet. Wywalił jakiś tekst o przyjaciołach i po głosie poznałem, że to rzeczywiście facet. Wolałbym jakąś zgrabną brunetkę, no ale nie zawsze się ma co się chce.
Zrobiłem niepewny krok do przodu i runąłem na ziemię. Nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Poczułem też chłód, którego jeszcze przed chwilą nie czułem. Coś czułem, że ta hibernacja nie wyjdzie mi na dobre. Jak człowiek może przeżyć w takiej temperaturze? Wolałem się nie odzywać, kto wie może język też mam jakiś odrętwiały, a nie chciałbym zacząć bełkotać jak po litrze wódki.
Ktoś pomógł mi wstać. Podtrzymał mnie przez parę sekund, aż odzyskałem czucie w nogach i chwiejnym krokiem podszedłem do gościa z ręcznikami. Ktoś coś wspomniał o jakichś badaniach, więc na wpół ślepy udałem się do windy...



Tak poza tym proponowałbym temat na komentarze założyć
 

Ostatnio edytowane przez Col Frost : 10-06-2008 o 13:32.
Col Frost jest offline