Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-06-2008, 23:54   #6
Wieczór
 
Reputacja: 1 Wieczór ma wyłączoną reputację
Po ostatnim ganianiu za eksperymentami klanu Moulder Kriskin uważał iż będzie mógł sobie odpocząć lecz nie udało się, „wspaniały” szefo uznał że jeśli to zadanko się udało to wyśle mnie na następne. Na szczęście Kriskin miał pilnować tylko jakiegoś szczurka. Szefo kazał iść i o nic się nie pytać. Szefo prowadził Kriskina aż do ciasnego pomieszczenia.
„Jak ja przeżyje to urwę urwę łep szefa” – ta myśl towarzyszyła Kriskinowi przez całą droge. Kriskin czuł zapach szczurków oraz co dziwne człeka. W pomieszczeniu były szczurki oraz człek. "Co tutaj ludek robi robi ?!" - Kriskin nie mógł zrozumieć co ludek robił tutaj.

Nagle w pomieszczeniu pojawił się Szary Prorok i każdy padł na ziemie by go nie rozgniewać. Zaczął mówić o zadanku. Zadanko z każdym słowem Proroka przestawało się podobać Kriskinowi. Wskazał nam naszego kapitana i oczywiście tego kogo mam ochraniać. Szary Prorok rzucił jakiś rysunek potwora i odszedł.

Kriskin rozejrzał wokoło przyglądając się szczurkom. Nasłuchiwał ich rozmów. Stał przy ścianie niechcąc zwracać na siebie uwagę. Spod zbroi Kriskina było widać szarą sierść i trochę blizn. Lewe ucho ma poszarpane i brakuje mu kawałka ogona. Nie chciał się włączać do rozmów, jeszcze nie. Czekał na decyzje innych.
 
Wieczór jest offline