Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2008, 00:16   #6
Powerslave
 
Powerslave's Avatar
 
Reputacja: 1 Powerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodze
Marcon
Byłeś podejrzliwy co do starca. Uważałeś, że może on wypaplać strażnikom o Waszych planach, gdybyście zdecydowali mu się powiedzieć. Gdy w końcu warknąłeś do Grimesa:
-Spadaj staruszku, jak nie chcesz żebyśmy ci pogruchotali kości! - ten tylko uniósł brwi po czym spokojnym, właściwym sobie głosem odrzekł:
- Skoro tak, to nie mamy o czym gadać. Jeślibyście jednak potrzebowali mojej pomocy, to wiecie gdzie mnie szukać. Staruszek przez chwilę jeszcze się Wam przyglądał.

Kyle
Widząc, że Grimesa nie tak łatwo stąd 'przegonić' zdecydowałeś się wreszcie na odpowiedzenie na jego pytanie własnym sposobem:
- Panie Grimesie, właśnie rozważamy, jak by tu wstąpić na tron Myrtany, jednak prosimy o dyskrecję.
Wiedziałeś, że Grimes raczej nie łyknie haczyka i nie uzna Was za ludzi niespełna rozumu. Uśmiechnął się tylko nieznacznie i zachichotał pod nosem. Po chwili ciszy dodał z nieukrywanym rozbawieniem:
- Nawet nie masz pojęcia ilu ludzi wymyślało już podobne bzdury w mojej obecności, żeby uwolnić się spod czyjegoś zaciekawienia. Tym razem Grimes oddalił się już o kilka kroków zmierzając ku swojemu posłaniu...

Nestor
...wtedy podszedłeś do niego zanim jeszcze odszedł za daleko i spytałeś grzecznie:
- Dziadziu, nie masz tam czasem jakiej butelki ryżówki? Żyjesz tu na tyle długo by znać to i owo, a i pewnie potrafisz skołować co nie co.
- Zastanówmy się - zaczął starzec robiąc zamyśloną minę - tak, myślę, że dałoby radę skołować kilka butelek, no ale wiesz jak to jest, tutaj nie ma nic za darmo. Załatwię Ci skrzynkę z tuzinem butelek ryżówki jeśli mi powiesz co się święci.
Stanąłeś teraz przed nie lada wyborem. Albo powiesz i otrzymasz obiecaną ryżówkę, albo nie powiesz i jeden z Twoich pomysłów nie będzie miał żadnych szans na realizację...No, chyba, że znalazłbyś kogoś innego kto mógłby Ci załatwić alkohol.

Szybki
Gdy Nestor odszedł od starca, rzuciłeś jeszcze w jego stronę:
-A dlaczego mielibyśmy cokolwiek ci mówić?, po czym kładąc się na swoim posłaniu zacząłeś rozmyślać o planie ucieczki. Długo głowiłeś się nad tym, żeby sobie przypomnieć z czasów jak Was tutaj przytargali, jak wygląda ten górny szyb. Po chwili cicho rzuciłeś pytanie:
- -Pamięta może ktoś jak wygląda ten górny szyb? - owo pytanie pozostało przez jakiś czas bez odpowiedzi, choć miny Twoich kompanów wskazywały na próbę wytężenia szarych komórek. W oczekiwaniu na odpowiedź któregokolwiek z nich zacząłeś się zastanawiać z jakich powodów wyprowadza się skazańców na powierzchnię. Do głowy przyszły Ci dwie opcje:
pierwsza to taka, że więźniów wynosi się w workach, gdy padną z przemęczenia...to mało wesoła perspektywa, zwłaszcza, że wydostanie się na powierzchnię po śmierci to już jednak nie to samo, a druga: TAK! przestępstwo...

Byliście raz świadkami sytuacji, w której aby osądzić skazańców za zabicie strażnika, wyciągnięto ich na powierzchnię. W zamku odbył się porces a potem skazano ich na roboty w jeszcze niżej położonym szybie, czyli w na poziomie nazywanym przez strażników podziemiami. Problem w tym, że jedyne przestępstwo, które na strażnikach zrobić może wrażenie to morderstwo...
 

Ostatnio edytowane przez Powerslave : 26-06-2008 o 00:21.
Powerslave jest offline