Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2008, 21:28   #1
Latilen
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
[7sea] WELCOME TO THE CIRCUS!!

WELCOME TO THE CIRCUS!!

- Witamy państwa w cirku! - dziewczyna zgięła się w ukłonie. Zawadiacki uśmiech zagościł na jej twarzy, dodając jej figlarnego czaru. Mówiła z widocznym akcentem (czyżby Usuryjskim?), pomagając sobie rękami.
- Zapraszamy! Zapraszamy! Zobaczycie same niesamoitoszczi - egzotyczne zwierzęta, zadziwiające akrobacje, poraszające pokazy - i to wszystko u nas!
Mówiła głośno, biegając po zatłoczonym rynku, przedzierając się przez tłum, rozdając kolorowe płaskie kółeczka wycięte z papieru. "Bilet darmowego wstępu" rzucała konspiracyjnie i wpychała w dłoń ludziom, którzy otaczali półkolem jej przyjaciół: żonglerów, tancerki, grajka i tresera pcheł.
- Tylko u nas!!! - rozbrzmiewało echem wśród pobliskich kamienic.
Naganiaczka wydawała się być sympatyczną dziewczyną. Gdzie tylko się nie pojawiła, rozsiewała przyjazne emocje. Ale było w niej coś więcej. Coś dziwnego. Coś specyficznego. Aura może. Ale każdy, kto widział ją po raz pierwszy miał nieodparte wrażenie, że ma w sobie coś ze zwinnej łasicy.

***

Stukanie do drzwi. Zanim padło "proszę", mężczyzna już wszedł do ciemnego pokoju. Kurz unosił się w powietrzu wiercąc w nosie. Grube, krwawo czerwone zasłony blokowały dostęp światła. Książki umieszczone aż po sufit na półkach w zupełnym nieładzie robiły przytłaczające wrażenie. I On. Pasował tu jak ulał. Mężczyzny wcale by nie zdziwiło, gdyby starzec w tej swojej długiej, poplątanej brodzie hodował pająki.
- Spóźniłeś się. - przywitało go warknięcie. Nawet głos dziadka zdawał się być spróchniały. - Znalazłeś kogoś?
- Jeszcze nie. -
mężczyzna poczuł jak zimny dreszcz przebiega mu po plecach.
- Caspianie jestem rozczarowany.
- Panie, dzień to zbyt mało.
- mężczyzna wbił wzrok w podłogę. Dlaczego musiał trafić akurat na kogoś takiego? Przecież tylko szukał pracy.
- Czy tak trudno jest znaleźć kogoś, kto by zrobił dla mnie małą przysługę? - starzec westchnął i usiadł na fotelu. Skrzypiącym starym fotelu. W Caspianie obudziła się tak silna chęć ucieczki, że musiał mocno zacisnąć pięści, aby natychmiast stąd nie wybiec.
- Panie przecież to nie może być pierwszy lepszy człowiek z ulicy...
- Nie? Każdy ma coś na sumieniu Caspianie, każdy.


***

- Zapraszamy, Zapraszamy. - mruczy głos zarośniętego mężczyzny, który przypomina wielkiego niedźwiedzia i wita nadchodzących ludzi. Ci wchodzą - trochę zaniepokojeni, trochę zaciekawieni, trochę zaskoczeni zza uniesioną połę namiotu do środka.

Młoda kobieta o wyglądzie anioła wskazuje im miejsca i jeszcze chwila i... Zaczyna się przedstawienie. Słońce wpada jedynie przez okrągły otwór gdzieś niesamowicie wysoko, dodaje tajemniczości. Nagle na środek areny wychodzi figlarnie ubrana dziewczyna i wszyscy ją rozpoznają - to sympatyczna naganiaczka. Ubrana w męski, dziwnie skrojony frak z dużą ilością guzików i frędzli. Uśmiecha się półgębkiem.
- Witamy państwia i zapraszamy na przedstawienie!
I jakby z nikąd pojawili się na scenie żonglerzy (och z jakąż łatwością podrzucają te piłeczki!), gdzieś wysoko na linie balansuje dziewczyna - anioł (a jeśli spadnie? Ooooo!), potem pojawiają się zabawni klauni (a widownia śmieje się do rozpuku), niepozorny mężczyzna ujarzmia lwa, niedźwiedzia i cztery wilki (skądże wzięły się te zwierzęta?) i zanim ktokolwiek zauważył, już nadszedł koniec.
Po tym, co tu zobaczyli, świat nigdy nie będzie taki sam. Na jakieś dwa tygodnie. Może miesiąc. Albo do czasu zbiorów. A potem zapomną o młodej dziewczynie - łasicy z dziwnym usuryjskim akcentem, która niepostrzeżenie wyjmowała im sakiewki z ich ciężko zarobionymi pieniędzmi.



Witam wszystkich w mojej nowej rekrutacji ;] Zapraszam na wariacką przygodę w świecie Thei. To będzie czysty storytelling.

Poszukuje graczy (2-4), którzy będą mieli serce do stworzonych przez siebie postaci i nie porzucą ich tak po prostu ;]

Wymagam znajomości podstawki systemu, dodatki sobie darujemy.

Jak już nadmieniłam, nie będziemy punktowo uzupełniać karty, jednak przy tworzeniu postaci przychylałabym się do przeglądnięcia propozycji w podręczniku i zaopatrzeniu postaci w takie elementy jak zaszłość czy arkanum (do uzgodnienia po zaakceptowaniu karty).

KP:

Imię Nazwisko: (np. wyjęte prosto z encyklopedii ;])
Kraj pochodzenia: (Avalon/Castille/Voddacce - którykolwiek kraj Thei)
Wiek:
Podobizna: (jestem wzrokowcem i lubię ilustracje - w ostateczności może być opis)
Historia: czyli wszystko, czym wasza postać była i jest. Umieszczamy tutaj również opis umiejętności i zdolności, zaszłości, talenty itd. Proszę z umiarem ;]
Witamy Caspiana: Przygoda będzie dotyczyć przysługi dla starca, który wyśle naszych graczy na poszukiwania. Caspian poszukuje wszelkiej maści ludzi gotowych do pomocy z własnej woli bądź nie - czyli idąc na łatwiznę jakiegoś złodziejaszka (proszę nie przesadzać z ciężkością grzechów), archeologistów, dam uciekających spod władzy zbyt autorytarnych ojców, osób chcących zarobić itd. Oczekuje kreatywności ;]

Można kartę ująć w opowiadanie, pamiętnik, poemat, ponownie kreatywność mile widziana. Nie musicie tworzyć epopei ku pamięci la potomnych.

Przyjmuję graczy na podstawie jakości kart - im lepiej przemyślana postać tym lepiej. Czyli pełen subiektywizm.

Na zgłoszenia czekam, aż mi się zbierze odpowiednia grupa - mamy wakacje w końcu. Załóżmy, że daję chętnym dwa tygodnie czyli termin upływa 18 lipca.

Karty przesyłajcie na mail latilen@interia.pl lub na PW. Wasz wybór.

Tutaj możecie przyjrzeć się, w jaki sposób prowadzę 7sea:
http://lastinn.info/sesje-rpg-inne/3...andragora.html

PS1. Jeśli ktoś chce zrobić maga - ło jezu - to mu życia nie ułatwię. W takim wypadku proszę opierać się ściśle na podręczniku.
PS2. Wszystkie pytania mile widziane ;]

Do miłego przeczytania Nika alias Latilen
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Latilen jest offline