Fabularne pogawędki Vinci znów mi zabrałaś spirytus! On jest do przemywania ran, a nie do tatuaży...
Podchodzi do Vinci i zabiera jej butelkę z cieczą. Ja będę musiał jakąś kłódkę zamontować w torbie lekarskiej... Zobaczysz Vinci - poskarżę się mamusi... Apropo. Gdzie jest Alma Mater Fifka? |