Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2008, 01:27   #6
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Kiedy Felix mierzył wzrokiem starca ktoś stanął za nim. Obejrzał sie myśląc, że to następny złodziejaszek, jednak zamiast niego zobaczył kobietę. I to jaką. Zlustrował jej sylwetkę, najdłużej zatrzymując się na kształtnych piersiach. Było na co popatrzeć, ponieważ bluzka prawie ich nie zasłaniała. Całe oględziny nie trwały jednak długo. Zamiast dalej się wpatrywać jak to robiła większość zgromadzonych podszedł tak aby stanąć przed samym biurkiem.
-Masz za duże mniemanie o sobie. Jeżeli myślisz, że ktoś jest na tyle głupi, że będzie latał bez żadnego tropu to się mylisz. Nie jesteśmy twoimi psami i to nie nam zależy na księdze. Widać, że twój pan nie ma dość rozumu by dobierać właściwych poddanych. Nie dość, że grzeszysz pychą to jeszcze nie potrafisz nawet zebrać najemników. Spora część z nas to zwykli najemnicy, którzy nawet czytać nie potrafią. Jak myślisz w jaki sposób rozpoznają, że to ta księga?
Podszedł do stołu i sięgnął po kopertę, otworzył ją i zagłębił się w lekturze, totalnie ignorując gospodarza. Ciekawiło go jaka będzie reakcja na tą zniewagę.
"Ciekawe czy się opanuje? Niepotrzebni się tak pokazałem, będę musiał teraz zmienić ciało. A szkoda. Kogo wybrać teraz?"
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline