Felix przeczytał zagadkę raz, drugi chwilę pomyślał.
"Niemożliwe aby była tak banalna."
Spojrzał na człowieka za biurkiem. -I ta zagadka ma decydować kto dostanie informacje a kto nie? Przecież wystarczy, że jedna osoba odpowie a będzie wiadomo jaka jest odpowiedź. Głupota. Odpowiedź jest taka, że obaj się krwią zmazali ponieważ obaj byli w swoim i w mniemaniu drugiego biedni.
Felix miał nadzieję, że odpowiedź jest prawidłowa. Na wszelki wypadek wypatrzył sobie cel jakby miały nastąpić przykre rezultaty błędnej odpowiedzi.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |