Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2008, 20:16   #3
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
Wywołany do tablicy, i to dwa razy, czuję się w obowiązku do opowiedzenia co nieco o samym graniu na forum. Rozmawialiśmy troszkę o tym z Darkenem i to parę razy, dlatego chciałbym przy tej okazji napisać o moich przemyśleniach dotyczących mojego sposobu na sesje.

Dwie z nich zostały ustawione na dwóch biegunach. Jedna to nudna, pełna przemyśleń sesja (znaczy to było dominujące) oraz druga, która szybko i sprawnie przenosi człowieka od zdarzenia do zdarzenia. Nie wiem, czy akurat takie porównanie chodziło Ci po głowie, ale tak je mogę zdiagnozować. Cóż mogę powiedzieć - „Niemy krzyk” to moja pierwsza sesja na forum. Dopiero uczyłem się prowadzić sesje w taki sposób i wiele rzeczy robiłem na wyczucie. Oczywiście zacząłem od podejrzenia sobie pracy u innych MG. Dla wielu wydaje się to być stratą czasu, ale jeśli nie ma konkretów jak to robić – to jedyną receptą jest robienie tego tak, jak inni. Poczytałem i już wiedziałem jak mogę poprowadzić przygodę. Miałem koncepcję sesji i wszelkie postacie do niej. Przeniosłem ją z reala, gdzie prowadziłem ją dla swojej grupy. Wiedziałem, że muszę ją poprowadzić inaczej niż na żywo. To, co było dla mnie najważniejsze, to klimat.

Dlaczego? Sesje na forum dają niepowtarzalną okazję do zagrania tak, jak na żywo gra się bardzo, bardzo rzadko. Jest więc czas na rozbudowanie postaci pod względem psychologicznym, pokazanie jej historii i przemyśleń na temat zdarzeń, które dzieją się wokół postaci. Na sesji rzadko jest na to miejsce i ja sam przeżyłem to może parę razy podczas kilkuletniego doświadczenia jako mistrz gry. Na sesjach, szczególnie dynamicznych i typowo walczących, nie ma miejsca na takie rzeczy. Przy sesjach do Zewu albo Świata Mroku taka podbudowa postaci jest czymś niezbędnym, choć nie do końca aż takim obowiązkowym. Na forum fajnie to wychodzi bo jest na to miejsce i można zawsze do takich przeżyć wrócić. Dlatego przy graniu na forum łatwiej jest trzymać klimat, bo jest czas na przygotowanie posta, sprawdzenie go, dodanie zdjęć czy muzyki.

I w tym jest tutaj największa różnica, jeśli chodzi o podejście do sesji. Na forum operuje się pismem, obrazem i dźwiękiem. Słowo pisane jest najważniejsze, bo dzięki niemu można przekazać dowolną treść. I od jakości tego słowa zależeć będzie to czy przekaz trafi do odbiorców czy nie. Na żywo mamy jeszcze czas i możliwość gry mową, mimiką i gestami. To wszystko w PBF-ach musimy symulować. Dlatego czasami ma się wrażenie, że niektóre opisy są „przegadane”. Nie wiem, czy akurat chodzenie do wychodka to właściwe miejsce i czas na przemyślenia (choć to bardzo, bardzo ciekawe ) ale jeśli nie można inaczej to czemu nie? Zauważ, że to, co w sesji pokażesz wzruszeniem ramion u NPC-a na forum działa zupełnie inaczej. Niby to samo, ale jednak coś innego.

Przy wzruszeniu ramion na żywo działa jeszcze to, co widzą oczy i słyszą uszy. Widać zatem albo znudzony wyraz twarzy albo też nerwowy ruch owych ramion. Na forum trzeba wywołać to samo, co widać i co słychać. Samo opisanie wzruszenia ramion nie jest wystarczające, bo przecież do tego dochodzi rodzaj ruchu, wyraz twarzy. I oczywiście, aby wszystko było jasne, nie można narzucać swojej interpretacji. Bo jeśli napisze się, że ruch ramion został zrobiony w gniewie, to jakby wyręczać graczy w tej interpretacji. Czasami jest to oczywiste a czasami trzeba opisać wszystko, by gracz sam wyciągnął wnioski na temat tego, co widzi. To może prowadzić do przedłużenia tego, co w sesjach na żywo trwa parę sekund.

Przemyślenia? Są ważne, bo pokazują motywacje postaci i tego, co sądzi o pewnych sprawach. Nie można tego ominąć, bo potem MG może mieć problem, by przewidzieć zachowania graczy. Jest jeszcze jedna przyczyna, bardziej prozaiczna niż potrzeba Mistrza czy innych graczy. Chodzi o pisanie dla siebie. Tak, ja to tak odbieram, że przede wszystkim piszemy dla siebie. Nasza postać (lub sesja) jest tym, co chcemy by było jak najlepsze. Sami poznajemy postać, która istniała na początku jedynie jako zbiór cyferek i luźny zlepek kilku faktów z życiorysu. Dopiero zdarzenia i myśli zamieniają postać w coś, co można określić jako „prawdziwa”. Przez kilka takich postów nasza postać nabiera życia i staje się przez to bliższa nam (i zarazem czytelnikom, którzy też to widzą).

Jeszcze sporo jest do opowiedzenia w tym temacie, ale sądzę, że jak na początek to wystarczy.
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem