W co ja się wpakowałam?-pomyślała Ruda, chowając się za kabrioletem przed napastnikiem. Opony przebite, ona chwilowo bezbronna.
Otworzyła lekko drzwi od samochodu i dłonią sięgnęła ku przegrodzie między siedzeniami. Znajomy chłód jej sztyletu. Nie, nie tego szukała. Jest! Chwyciła pewnie swój pistolet typu Smith & Wesson 4006 i powoli zaczęła okrążać kabriolet, kierując się ku tyłowi auta. Myślała że bandzior tego się nie spodziewał. Odetchnęła głęboko, żeby uspokoić się. Wstała szybko i wycelowała w korpus napastnika. Nacisnęła spust i znów kucnęła za samochodem. Nasłuchiwała... |