Tharin
Przez bramę miasta wszedł młody krasnolud, jego strój wyglądał delikatnie mówiąc - dziwnie. Skórzany płaszcz wypchany był niezliczoną ilością wypukłych kieszeni, a przez ramie przewieszoną miał ciężką kuszę. Rozejrzał sie uważnie dookoła, po czym bez zastanowienia zwrócił się w kierunku karczmy. Wszedł do środka i nie oglądając się na przebywających tam ludzi (i nie ludzi) skierował sie w stronę jasno oświetlonego stołu. Chwilę później można było go zobaczyć, jak składa jakiś mały mechanizm z podręcznych kawałków metalu.
__________________ "Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego?
Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?"
George Bernard Shaw |