Dziękuję, za słowa pochwały. Bardzo mi miło.
Almenko, to nie jest takie proste, jak się wydaje. To zależy od charakteru osoby i jej stosunkach z otoczeniem. Ciężko mi to wyjaśnić. Faktycznie, specjalnie tutaj wzmocniłam zachowanie "koleżanki" do Martyny, ale prawda jest taka, że opowiadania to kilkukrotnie zwiększone moje uczucia i wrażenia, kiedy mam dołek. Martyna nie do końca czuje się akceptowana w swoim środowisku, nie czuje się w nim dobrze. Jest zagubiona, a Kaśka jest jedyną osobą, z którą może porozmawiać. Nawet jeśli ta traktuje ją tak, jak traktuje, to "lepsze to, niż nic".
A Szymek jest rzeczywistą, wspaniałą osobą, którą znam ze szpitala.
Pzdr, Odyseja
PS. Podziękowania dla Szarleja, który zauważył, że zmieniłam tu imię bohaterki XD
__________________ A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.
Ostatnio edytowane przez Odyseja : 23-07-2008 o 15:24.
|