Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2005, 18:56   #1
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
12 kroków (komentarze)

Witajcie przyszli gracze. Zgodnie z obietnicą przekazuję Wam co nieco, co może przydać się do nadchodzącej sesji. Co prawda jest jeszcze trochę czasu, ale poczytać o tym, gdzie się zaczyna można. Dziś będzie o miejscu - zatem ogólny widok na krainę oraz miasto (większość informacji pochodzi ze źródeł internetowych oraz dodatku "Sigmar`s Heirs" do WFRP v.2

Wissenland. Południowa prowincja elektorska Imperium. Wielu mówi o tej krainie Sudenland, z racji rzeki Soll, która przecina ten skrawek Starego Świata. Od wschodu Wissenland ogranicza Górny Reik, za którym rozciągają się zielone pagórki Averlandu. Od zachodu dumnie piętrzą się Góry Szare, które dzięki krasnoludom, dają pracę dla wielu ludzi, a kopaliny Wissenlandu są znane w całym Imperium. Na południu swe ośnieżone szczyty pokazują Góry Czarne. To przez nie biegnie szlak do Tilei, co czyni z rzeki Soll bardzo uczęszczany i dochody trakt handlowy. Na terenie tej krainy leży perła w koronie Impeirum - Nuln, zaś jego władczyni - Księżna Emmanuelle von Liebwitz to pierwsza partia w Starym Świecie i zarazem głowa całego Wissenlandu. Stolicą prowincji jest Wissenburg - i rzeczywiście jest to prowincja. 9 000 mieszkańców wobec 85 000 leżącego 3 dni drogi Nuln to pestka. A sam Pfeildorf to trzecie co do wielkości miasto. Liczy sobie prawie 7 000 według ostatniego spisu ludności z początków panowania Karla Franza, Imperatora. Miasto, kiedyś stolica Sudenlandu, obecnie to spokojne i uporządkowane miasto. Zamieszkują go głównie ludzie oraz trochę krasnoludów, które prowadzą tu handel oraz wstępną obróbkę rud wydobywanych w Górach Szarych. Do największych Hanz należą Srebrna, Miedziana i Węglowa. Jak sama nazwa wskazuje, zajmują się określonym rodzajem surowca. Trafia on na rynek Gratten w Pfeildorfie i stąd albo jest przetwarzany, albo znajduje swojego nabywcę i opuszcza miasto. Drugim źródłem utrzymania mieszkańców to wełna oraz wyroby z nią związane, a także owce, mleko i mięso. Nieliczne niziołki nie mogą się tutaj za długi zaaklimatyzować a elfów to nie widziano w okolicach od lat.
Spokojna kraina zamieszkiwana jest przez spokojnych ludzi. Wiara w Sigmara jest tu większa niż w samym Altdorfie, a to ze względu na prostotę ludzi tu mieszkających oraz poszanowanie krasnoludów, kórzy również oddają cześć wielkiemu przyjacielowi ich rasy. Na uwagę zasługuje również kult natury w spostaci Taala oraz Rhei (zwanej tutaj Dyrath). Najciekawszą sprawą są liczne miejsca Starej Wiary, a także obrządki w niektórych wsiach. Ludzie są prości i szorstcy w obyciu ale o niezachwianej wierze oraz wewnętrzej sile. Mówi się, że to przez kontakty z krasnoludami, które przecież z obycia nie słyną. Nie na darmo podczas ostatniej intruzji Chaosu na Imperium trzy bataliony pikinierów z Wissenlandu walczyło jak równy z równymi u boku krasnoludów przeciwko Czarnym Ogrom. Z prawie tysiąca żołnierzy nie wrócił co piąty, ale tych, co wrócili, witano tak, jak bohaterów. Po dziś dzień, mimo że minęło kilka lat, na pamiątkę tego czynu każdy, kto był wtedy na wojnie ma wpiętą czarną kitkę włosów na prawym ramieniu. Inni walczyli w wolnej kompanii Hesse, która jako najemnicza kompania z wolnej stopy do walki przystąpiła i złoto za ten czyn zażądała. Krasnoludy i ludzie dzielnie walczyli ale większość z nich padła pod naporem ponad setki trolii. Jednak ten czyn opłacił się tym, co przeżyli. O tych, co zostali w lasach Middenlandu układano pieśni bo na takie pieśni zasługiwali.
Co mówią o ludziach "stąd" inni:
"Nigdy jeszcze nie spotkałem grupy bardziej zniechęconych ludzi" (Hector Brunwald)
"Większość z nich to górale. I są równie gadatliwi jak krasnoludy" (Karczmarz z Grussenwald)
"Twardy i zacięty ludek w walce. Wydaje się, że chcą odpłacić każdemu za upadek Sudenlandu. Jednak nie wiem dlaczego." (Oficer imperialny)
"Najlepsze futra znajdziesz niedaleko źródeł Hornbergu, ale pamiętaj, by krasnoludy nie złapały Cię na swojej ziemi" (były traper).
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline