Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-07-2008, 15:51   #2
Redone
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Grainne sunęła mokra drogą przed siebie. Deszcz i szum wycieraczek uspokajały i usypiały. Nie miała włączonego radio, wolała wsłuchiwać się w krople dudniące o szybę. Tylko dlaczego nagle zaczęła jechać szybciej? Przecież nigdzie się jej nie spieszyło, miała mnóstwo czasu. I czekało mnóstwo przeżyć na jej drodze wartych opisania.

"Piwnica? Jak to? Tak, to na pewno moja piwnica." Dziewczyna schodziła po schodach i czuła dreszcze na karku. Postać. Brzydka w swoim pięknie i piękna w swojej brzydocie. Czego tu chciała? Kto pozwolił jej wejść. I czemu zrobiła taki bałagan? Miała ochotę ją zabić, ale zamiast tego zabiła coś innego.

JELEŃ!

Impuls zbyt późno został przetworzony w mózgu i panna Livingstone nie zdołała uniknąć uderzenia. Sieć pęknięć na szybie dodatkowo ograniczyła widoczność. Dziewczyna chciała zapanować nad pojazdem, lecz jej wysiłki poszły na marne.

ZNOWU!

Jeleń? KSIĄDZ??? Co to kurcze ma być? Ten teren jest jakiś nawiedzony. Bo kto się paęta w taki deszcz po pustkowiu, przecież tu nic nie ma. Chyba, że ksiądz (lub jeleń) mieszka w tym dworku. Jednak księża zazwyczaj nie mieszkają w dworkach.

DRZEWO!

Więcej jej mózg nie zdążył zarejestrować. Grainne miała bliskie spotkanie z naturą, i niestety jest 1:0 dla drzewa. Po odzyskaniu świadomości poczuła ból. Ostry ból, który chyba szybko nie przejdzie. Spojrzała na drzewo z wyrzutem i rzuciła jakieś przekleństwo. Rozejrzała się jeszcze oszołomiona i wydawało się że zobaczyła jakąś postać. Jej mózg twierdził, ze należy się wydostać z samochodu, ale mięśnie były innego zdania. Niemniej jednak spróbowała wydostać się z samochodu, może ta osoba będzie w stanie jej pomóc.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline