Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2005, 22:16   #2
Azazel
 
Reputacja: 1 Azazel ma wyłączoną reputację
Marek Licyniusz Krassus
Głaszcząc swego białego konia Cezara, Marek przyglądał się domostwom okalającym rynek. Jego rzymski profil był dobrze widoczny w świetle księżyca, a poła płaszcza centuriona powiewała na lekkim wietrze. Był dumny z siebie. Wiedział, że ludzie go szanują i to mu się podobało. Nie, nie był zadufany w sobie, ale znał swoją wartość. A wartość materialną miał również jego ekwipunek - koń, błyszczący puklerz i 1,5 ręczny miecz przy pasie były dużo warte i dobrej jakości. A gdyby dodać to tego sakiekwkę... Mmm... Włosy opadające na kark nie przeszkadzały w niczym, a nawet pomagały - w kontaktach z kobietami. Pociągała je również jego budowa. Liczne treningi i zaprawa w boju wyrobiły mu niezłą muskulaturę.
Pięknie tu... Ktoś wie, na kogo konkretnie czekamy?
Marek pogładził Cezara po głowie.
 
__________________
Następnie Aaron rzuci losy o dwa kozły, jeden los dla Pana, drugi dla Azazela. Kozła wylosowanego dla Azazela postawi żywego przed Panem, aby dokonać na nim przebłagania, a potem wypędzić go dla Azazela na pustynię.
/Kp 16;8,10/
Azazel jest offline