Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2008, 10:59   #6
Medivh
 
Medivh's Avatar
 
Reputacja: 1 Medivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodze
Billy Jechał motorem już jakąś godzinę. "Przydałoby się gdzieś zatrzymać...o może tutaj." zatrzymał się przy przydrożnym barze. Może nie był to lokal jakiejś większej klasy no ale cóż. Zatrzymał się. Wyjął kluczyki ze stacyjki. Powstał. Wszedł do środka."Jezu, jacy wszyscy tu są drętwi"

-Dzień dobry -Rzucił obojętnie w przestrzeń. podszedł do lady .- Poproszę herbatę -BIlly rozejrzał się za wolnym stolikiem.- Tu cię mam - powiedział cicho pod nosem w strone pustego stolika przy oknie. po niecałej minucie biały jak papier kelner przyniósł herbatę i kopertę

- Pana herbata -Powiedział

- Ale ja...- Urwał widząc że kelner odchodzi nie słuchając co ma do powiedzenia. "Następnym razem jak ten gościu mnie oleje to pokaże mu co mam do powiedzenia na ten temat" Obrażony spojrzał na list. "Co do ??" List był zaadresowany do niego z dokładną datą godzina i miejscem. jakimś cudem mimo tego że przejeżdżał tu przypadkiem ktoś wiedizał o tym że tu będzie. Otworzył kopertę.

Mój stary przyjacielu. Mam nadzieję, że nie dziwisz się czemu pisze "Nie no wcale !!". Wszystko idzie zgodnie z planem "Jakim planem ?!". Historia zatacza koło. Odwiedź naszego mentora "Kogo?". Pytaj o Brastferry. Jego siedziba to ostatni dom po lewej "po lewej od czego ?". Wszyscy będą wiedzieć "Jacy wszyscy?" .Grudzień 1942 r.

Billy się trochę zmieszał. Co to miało znaczyć? "No nic. Pewnie sobie żarty ze mnie ktoś robi." Dopił herbatę, zapłacił i wyszedł. Odpalił motor i pojechał.

Jechał już jakiś czas kiedy spostrzegł samochód wbity w drzewo i martwe ciało w szacie księdza. "Ksiądz?...to pewnie część żartu" pojechał dalej. zajechał 10 metrów dalej. "A może ktoś tam naprawdę ma kłopoty?...nie udzielenie pomocy to w sumie przestępstwo...hmm..."
- robię się miękki na starość - zawrócił i podjechał do ciała. wyjął rewolwer i odbezpieczył go. Podszeł do ciała i nogą przewrócił na plecy...
 
__________________
..::// "Release Your ANGER ! Come to THE DARK SIDE !" \\::...
Medivh jest offline