Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2008, 20:39   #10
alathriel
 
alathriel's Avatar
 
Reputacja: 1 alathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znany

Katedra dawała cień, ale nie dawała potrzebnej intymności. Caspian na moment spojrzał w głąb kościoła. Modlitwy innym nie należy przerywać. Zresztą tam, gdzie panuje cisza, nawet szept zdaje się krzykiem.

W takim razie zostają ogrody. Caspian oderwał się od chłodnej ściany, skinął obojgu głową i ruchem reki wskazał kierunek.
- Wygodniej nam będzie rozmawiać pośród zieleni. - szybkim krokiem ruszył w kierunku bramy do ogrodu, co i rusz sprawdzając, czy idziecie za nim. - Damę należałoby puścić przodem, lecz w takiej sytuacji...
W końcu dotarliście do przycienionej, pustej altanki. Z pięknym widokiem.

Caspian schował się w cieniu, przytulając się do ciemno zielonych liści winorośli. Poczekał, aż usiądziecie.
- To teraz byłbym uradowany, gdybyście powiedzieli mi, co wiecie o ostatnich odkryciach geograficznych?

Maike właśnie wzięła głębszy oddech żeby coś powiedzieć, ale się powstrzymała. Natychmiast zamknęła usta i spojrzała wymownie, najpierw na Caspiana potem, na Sept Torusa wracając w końcu powrotem do pierwszego mężczyzny. Nie mogła nic powiedzieć. To była zasada, którą wtłaczano im do głów od samego „trade sea”. O nakazie zachowania milczenia wiedział każdy, nawet nowicjusz. Nie było więc możliwości aby ona, „forbidden sea”, mogła zdradzić tajemnice stowarzyszenia. Oczywiście nie chciała robić sobie wrogów ani tym bardziej nikogo urazić, jednak zasady to zasady. Dodatkowym minusem był fakt, że obok niej siedział członek innego stowarzyszenia, które z tego co było jej wiadomo posiadało dość mocno odmienne poglądy na wiele ważnych spraw. Nie wiadomo jak mógł zareagować. „Zaraz, zaraz” Dziewczyna Wbiła wzrok w ziemię, zmrużyła oczy i przygryzła wargi. Zawsze tak roiłą, kiedy intensywnie myślała. „Na pewno były jakieś informacje, które wydostały się do informacji publicznej. Niewiele, ale na pewno coś! Przynajmniej nie będziemy tu tak siedzieć w niezręcznej ciszy” Jedyny problem polegał na wyłowieniu tego, co było znane osobom spoza stowarzyszenia z całej masy bardziej szczegółowych informacji. Ale najpierw…
- mówimy o wyspach, to oczywiste – odezwała się w końcu dość ostrożnie - tylko, o które panu konkretnie chodzi? Thaluzyjskie czy Syrneckie?

Caspian uśmiechnął się pod nosem. Polecona dziewczyna albo wiedziała dużo, albo świetnie kłamała. Tak czy inaczej się przyda.
- A które według Madame są ciekawsze?

Ciemnoniebieskie oczy Maike błysnęły radośnie. Przywodziła na myśl dziecko, które właśnie dostało cukierka. Zdążyła się opanować w ostatniej chwili. Możliwość konwersacji na TAKIE tematy zawsze była pożądana, jednak mogła istnieć wyłącznie w konfiguracji członek stowarzyszania odkrywców- członek stowarzyszenia odkrywców, a i to nie zawsze. Dopiero od "la boca" można było swobodnie wymieniać poglądy (Wcześniej delikatnie mówiąc mało, kto je posiadał)
Wypuściła powietrze z płuc. Udało jej się minimalnie zdusić entuzjazm. Uśmiechnęła się przyjaźnie. Mogła prowadzić konwersację, nie mogła tylko zdradzać szczegółów. Należało jednak przemycić informację znaną tylko członkowi stowarzyszenia. To musiała być ciekawostka, która w razie, czego zwykłemu "kopaczowi" niewiele dawała, ale potwierdzała jej członkostwo (a nawet w pewnym sensie eliminowała kilka poziomów wtajemniczenia, czy też jego braku).
- Oczywiście obie lokalizacje są fascynujące - zaczęła z nieukrywaną radością - Są również bardzo niebezpieczne – tu, euforia odrobinę wyblakła, ale uśmiech natychmiast znowu pojawił się na twarzy
- myślę że lepszym pytaniem byłoby, w którym miejscu znaleźć bym się nie chciała - zaśmiała się sympatycznie - I bądźmy szczerzy do thaluzyjsiej ... fauny, wolałabym się nie zbliżać, nawet w myślach.
Dziewczyna wciąż się uśmiechała, ale nie był to radosny uśmiech. Odwracał jedynie uwagę od gęsiej skórki i dreszczu, który przeszedł jej po plecach.
 
__________________
Pióro mocniejsze jest od miecza (...) wyłącznie jeśli miecz jest bardzo mały, a pióro bardzo ostre. - Terry Pratchett
alathriel jest offline