Mhm, ja jestem za Hollowem (zwłaszcza, że jest to bardzo przydatna rzecz), a jako drużyna możemy kupić wyjątkowo potężną posiadłość. Gram zaś Fairestem-Flamesirenem z Spring Courtu (acz się zastanawiałem nad Summer Court też... na razie jednak Wiosenny klimacik ekstazy, zapomnienia i spełniania swoich pragnień wygrywa z Letnim gniewem).
Ayame, carn, zdradzicie kim gracie?