Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2008, 19:19   #6
John5
 
John5's Avatar
 
Reputacja: 1 John5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłość
Karl spojrzał ponuro po zgromadzonych w pomieszczeniu osobach. Widok ten bynajmniej nie poprawił mu humoru. Teraz szansa na pomyślną obronę Bannesburgu poczęła się rysować w jeszcze ciemniejszych barwach.

Nie ma ludzi, nie ma miejsca, nie ma wyposażenia… Czy w ogóle możliwe jest odparcie ataku w miejscu takim jak to? Jedno jest pewne nie obędzie się bez ofiar, o ile oczywiście wieśniacy nie opuszczą wioski, ale z tego co widzę na to akurat się nie zanosi. I kto jest do dyspozycji? Niziołek i tych dwóch mężczyzn jak się zdaje wiedzą jak walczyć, ale co do reszty to nie mam pojęcia na ile ich zdolności mogą się okazać przydatne. Ech gdyby tylko był tu Marco wraz z choćby tuzinem lancknechtów sprawa miałaby się zupełnie inaczej.

Rycerz zaprzestał w końcu tych bezowocnych rozmyślań i wrócił uwagą do tego co działo się w sali, uważnie przysłuchując się temu co do powiedzenia mieli inni. Po chwili lekko uśmiechnął się i ironią w głosie odrzekł na słowa południowca.

- A pobliska wioska zgorzała podpalona ręką nieuchwytnego podpalacza… Nad tym, ze to dzieło zwierzoludzi nie ma co dłużej deliberować. Kłótnie między nami też potrzebne nam nie są, jesteśmy tu pomóc nie by siać jeszcze większy zamęt. Pomysł aby kompletnie opuścić wioskę jest raczej niedorzeczny. Jeśli plony przepadną to śmierć i tak zawita w te progi, lecz tym razem będzie ona dużo bardziej powolna i bolesna. Głód jest gorszy niż potwory, on zabija w ludziach duszę i wszelki rozum. - Karl na chwilę przerwał, po czym spojrzał w stronę starki i kontynuował - Co do tego aby opuścili osadę starcy i dzieci, to nad tym trzeba się zastanowić. Jeśli zostaną zaatakowani po drodze, to żadna obstawa nie zda się na wiele. Tutaj z kolei każda para rąk jest ważna, jeśli nie do walki to do przygotowań do niej...
Jednak teraz chciałbym się czegoś innego dowiedzieć. Ilu jest w wiosce zdolnych do walki ludzi? Czy palisada jest w jakimś miejscu wyjątkowo słaba lub silna i wreszcie ile jest chat w wiosce?


Mężczyzna spojrzał na stojący przed nim kufel piwa, po czym odsunął go zdecydowanie i zwrócił swe spojrzenie w stronę Magnusa, najwyraźniej domagając się odpowiedzi.
 
__________________
Jeśli masz zamiar wznieść miecz, upewnij się, że czynisz to w słusznej sprawie.
Armia Republiki Rzymskiej
John5 jest offline