Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2008, 02:56   #7
Oktawius
 
Oktawius's Avatar
 
Reputacja: 1 Oktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłość
Kurt siedział bezczynnie przez krótki monolog Magnusa, leniwie oceniał przydatność w walce kolejno zgromadzonych. Jedynie troje poza nim zdawało się być osobami które wiedzą jak posługiwać się mieczem.
"Ehhh, gdybym nie był takim idiotą wcześniej... parę lat temu, nie musiałbym siedzieć teraz tutaj... a pewnie popijałbym piwo w karczmie... w sumie pewnie nie był bym tym kim teraz jestem.. W sumie czy to tak źle? Posrany świat.. i prawa nim rządzące..." komentował w myślach zapatrzony w przestrzeń. Obudziło go spojrzenie kobiety, która zamrugała do niego. Ten też zamrugał ale dwojgiem oczu i to ze zdziwienia prędzej.
"Niech to szlag... my tutaj mamy się zając opcją bronienia tej wiochy, a tej się na flirty zebrało? " Już chciał być zgryźliwy i powrócić do wcześniejszego zachowania, ale powstrzymał się ... i uśmiechnął się uprzejmie... a przynajmniej na tyle ile potrafił.
Jego twarz była spokojna, nie naruszona przez blizny. Jedynie żywe były oczy, które łapczywie spoglądały na wszystko, chcąc zauważyć jak najwięcej i zapamiętać ile się da.
Gdy Magnus skończył,chciał zadać pytanie, ale uprzedziła go jakaś starsza babcia. Po jej niedorzecznych propozycjach, chciał to skomentować, ale znowu wyprzedziła go inna osoba. Bo jej tonie stwierdził że nie należy ona do kobiet lubiących kompromisy i porozumieć się z nią będzie ciężko... Gdy kalkulował sobie to w głowie, zapomniał się i gdy chciał coś powiedzieć , już głos zajął Niziołek, który okazał się z kolei pyskaty.
"Oj, a z tym też ciężko będzie....", a za wychowanie niziołka już miał się brać jakiś dziwny czarnowłosy człowiek. Też niezbyt miły...
Jedynie niby rycerz okazał się na dość konkretny i zadał pytania które nurtowały Kurta już od samego początku.
"W sumie teraz to nie mam nawet po co się odzywać, a popatrzę sobie na te zbiegowisko dziwne" . Jak pomyślał tak zrobił, a najwięcej uwagi przykuła ta stara kobita... Dziwne skojarzenia z nią w roli głównej napływały mu do głowy...
 
__________________
Wolę chodzić do studia niż na nie po prostu,
palić piątkę do południa niż mieć ją na kolokwium.

511409
Oktawius jest offline