Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-08-2008, 09:40   #10
Kokesz
 
Kokesz's Avatar
 
Reputacja: 1 Kokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputację
Alfred słuchał z uwagą dyskusji. Nie zareagował na uszczypliwe uwagi południowca. Nie chciał wdawać się w kłótnię z jakimś obcokrajowcem. Przyjrzał się mu jednak dokładnie. Wyglądał on na doświadczonego przez życie. W jego ciężkim jak głazy wzroku dostrzegał coś co mogło ich obu połączyć. Byli tak inni, tak od siebie różni, a mimo to coś ich łączyło. Może podobne doświadczenia, może podobny cel, który prowadził ich przez ścieżki życia i pozwalał zapomnieć o bolesnej przeszłości. Niziołek nie wiedział tego. Nie był pewny swych przypuszczeń. Aczkolwiek mieli przed sobą kilka dni wspólnej pracy i jego wrodzona ciekawość nakazywała mu poznać tajemnicę Ashira.

Gdy Ulrika ucichła mieszkaniec Zgromadzenia zwrócił się do wszystkich.
- Łuki przydadzą się najbardziej. - wyjął z przypiętej do pasa niewielkiej saszetki fajkę i woreczek z zielem. Nabijając fajkę mówił dalej: - Tych osiemnastu ludzi w polu nie ma najmniejszych szans ze zwierzoludzdźmi. Mówię to choć wszyscy to wiemy. Dlatego mym skromnym zdaniem to broń strzelecka i miotana będzie odgrywać główną rolę.
Po chwili namysłu słowa skierował do Ulriki.
- Ten myśliwy, o którym wspomniałaś jest jedynym myśliwym w wiosce? Tacy ludzie najczęściej potrafią dobrze strzelać, nie tak jak niziołki, ale lepiej niż przeciętny człowiek. Czy potrafi on zastawiać pułapki na zwierzynę? - Zadał kolejne pytanie nie dając czasu na odpowiedź na pierwsze. - Dobrze byłoby zastawić pułapki w okół wioski by przed atakiem zwierzoczłeków trochę ich osłabić. Przed słabszą częścią palisady można wykopać wilcze doły. Zaskoczy to te bestie i może padnie kilka sztuk.

Skończył i podniósł fajkę do ust. Podszedł do kominka i wyjął ostrożnie z niego rozżarzone drewienko, by rozpalić fajkę.
 
__________________
Nic nie zostanie zapomniane,

Nic nie zostanie wybaczone.
Księga Żalu I,1
Kokesz jest offline