Przechodząc przez wrota znowu czuł się nieswojo. Zaraz gdy wylądował otrząsnął się nie z obrzydzenia ale ze zwykłego przyzwyczajenia.
-Nienawidzę tego-mruknął pod nosem.
Rozejrzał sie po okolicy ściskając swoje P90-żebym go tylko nie połamał-powtarzał w myślach nienawidził plastikowych zabaweczek z SGC . AK-47 to jest broń a nie jakiś plastikowy puzdereczek.
Sprawdził stan granatów.-5 błuskowo-hukowych,3 odłamkowe i do tego 4 zapasowych magazynków. Elektroniczny deszyfrator w kieszeni a podręczny palmtop na piersi.
Sprawdzając stan usłyszał prośbę o rozszyfrowanie znaków.
-Sir ,ja spróbuje- powiedział podchodząc z palmtopem w dłoni i szukając tych znaków w pamięci komputera.
-Obym coś rozszyfrował bo inaczej będą niezłe jaja-Mruknął pod nosem. |