Wg. mnie z pierwszego posta w tym temacie wyraźnie wynikae że chodzi o nWoD, a kolega nie rozróżnia jeszcze obu systemów oraz nie dostrzega przepaści jaka je dzieli. Pytanie też dotyczy Wampira więc Watherman, jak wepchniemy do jednego -za przeproszeniem- worka wszystkie systemy to się nie pozbieramy doszukując motywów. Jakiś miłośnik Odmieńca będzie się np. domagał uznania że Kainici to jeden z kitchów pochodzący od pierwszego RedCapa i jeszcze znajdzie poparcie w podręczniku...
Rozwiązania z Maga jeśli już je rozpatrywać są różne, niema potrzeby zmuszać Euthanatosa lub Nephandiego by stworzyć nową istotę w świecie mroku, wystarczyć może najzwyklejszy Maruder. Z stosownym własnym paradygmatem który uwierzył że jest pół wampirem i za pomocą choćby sfer Życia i Pierwszej robi z siebie coś co nie wykazuje czynności życiowych, podtrzymuje się kradnąc Kwintesencję w stosowny sposób, zapewniając sobie nadludzkie zdolności itd. Co za problem? Poco wymyślać nową istotę? No ale sam wpadam w offtopa bo jak pisałem - sprawa tyczy się czysto WAMPIRA a nie reszty nWoD czy oldWoD.
Mechanicznie w nWoD jest podejrzewam większa szansa na takie pokraczne istoty niż w starym, ale na nowym się za dobrze nie znam. Pewnie juz wydali do tego ze dwa podręczniki i tak
Waterman - zmartwię Cię ale jak pokazują podręczniki do starego wod, jest miejsce na coś takiego. Przynajmniej w autorów wymienianych tu podręczników. Może nie będzie to efekt ugryzienia kobiety w ciąży przez wampira ale byle dodatek pt Ghul opisuje śmiertelników pełniących rolę popychadeł świata Camarilli, polujących na Rodzinę lub odwalających brudną robotę za vitae. Istota z zamysłów RyldArgitha jest możliwa, tylko że nie jako super heros a niestety postać typowo low-life.