Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2008, 11:29   #7
maciek.bz
 
maciek.bz's Avatar
 
Reputacja: 1 maciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skał
Molly

Po twoim krótkim przywitaniu przyszedł jeszcze jeden mężczyzna z krukiem na ramieniu. Facet wyglądał na maga, ale pewności nie miałaś. W każdym razie grupka krasnoludów uśmiechała się wrednie, patrząc w jego stronę. Chyba miał kłopoty. Nie widziałaś sensu w pomocy komukolwiek, ale, gdy wchodziłaś do gospody, jeden z krasnoludów gwizdnął za tobą. Wcześniej nie zwróciłaś na to uwagi, ale teraz ci się to przypomniało. Cóż, chyba należała mu się kara.

Vanyred

-Czy możesz nam panie opowiedzieć o tej wiosce i otaczających ją terenach? Jakieś plemiona humanoidów, ruiny, stare krypty lub nekropolie?-zapytałeś.

Hmmm... - kapitan straży zasępił się. Nie powiem, że jestem szczególnym znawcą tamtych terenów, ale było się tam kilka razy jako zwiadowca, zanim dostałem awans. Sama wioska nie różni się od innych w Krainach. Jest tam gospoda "Pod Modrym Oczkiem", gdzie co wieczór przesiadują chłopi, jest dom łowcy i kilka domów mieszkalnych. Wójtem jest Otto, strasznie gadatliwy człowiek. Wokół wioski, oprócz drogi do Nashkel, jest las, który otacza ją z każdej strony. Dawniej to była osada drwali, którzy dostarczali drewno do Nashkel, a stamtąd do innych miast w Krainach, ale obecnie drewna się nie dostarcza, nie wiem w sumie dlaczego. Pytasz mnie o jakieś ruiny? Nie znajdziesz ich w tamtych okolicach. Chociaż jest kilka jaskiń, to większość z nich jest mała i służą dzikim zwierzętom za schronienie. To chyba tyle, więcej nie wiem.

Sam też nie mogłeś sobie przypomnieć więcej o wiosce. Kapitan udzielił jeszcze wyjaśnień innym, po czym wyszedł. Elf, który wszedł za tobą momentalnie wstał od stołu. Najwyraźniej szedł w twoim kierunku.

Xang-Tsu

Nie odezwałeś się ani słowem, w milczeniu słuchając wszystkich. Nie przedstawiłeś się też jako jedyny, więc zaraz kilka spojrzeń było utkwionych w tobie.

Magnus Pether

-Gdzie znajdowane są ofiary? Nie było przy nich żadnych śladów?

-Ofiary znajdowano najczęściej w lesie. Ślady może i były, ale ja o nich nie słyszałem. Posłaniec sam niewiele wiedział. Wioska Skyend jest niedaleko, możecie w każdej chwili wyruszyć.

Mężczyzna wyjął pięć sakiewek i wręczył po jednej każdemu z was, po czym wyszedł.

Tylko na to czekały krasnoludy. Całą czwórką podeszły w twoją stronę. Są całkiem nieźle uzbrojone, każdy z nich ma na sobie zbroję łuskową, a w ręce dzierży topór bitewny. Ich przywódca, który ma czarną brodę, wysunął się przed szereg i rzekł:

Nie podobałeś się nam od początku. My tu nie lubimy magików. - uśmiechnął się szeroko. Ha! Myślałeś, że nie wiemy, żeś magik? Ja wiem, że każdy magik ma zwierza, który mu towarzyszy. Tamtym. - wskazał na Vanyreda- zajmiemy się zaraz po tobie. Chcesz mieć spokój? Dawaj tą sakwę, którą przed chwilą dostałeś.

Alvin deMaus

Powiedziałeś kapitanie, że czuć zło, co miałeś na myśli? Badał to jakiś mag? czy ludzie gadają, że to złe moce?

- Tak powiedział ten posłanieć. W wiosce nie ma żadnego maga, więc kto to mógł badać. - rzucił kapitan wychodząc.

Z tego co zauważyłeś, szykowała się bitka, krasnoludy przystawiały się do Magnusa. Nie wiedziałeś, co o tym sądzić.
 
maciek.bz jest offline