Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2008, 00:57   #7
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Droga MigdaelETher, może i mój atak na Radę Dziewięciu nie był trafiony, w końcu organizacja jak każda inna, spoiwem są wspólni wrogowie, a o kształt świata będą się martwić po zwycięstwie. Nadal uważam jednak że tradycje to jakiś sztuczny twór, generalizujący pewne style i idee magii. Lepiej byłoby stworzyć mniejsze i bardziej szczegółowe frakcje, które jednocześnie pozwalały by indywidualistom (nie należącym do żadnej z nich) przyłączenie się do Rady. Przykładowo afrykański szaman może łatwiej znajdzie wspólny język z misjonarzem, niż z szamanem kanibalem z nad amazonii (a są jeszcze tacy).

Co się tyczy paradygmatu, to czy np. kula ziemska przed Kolumbem była płaska bo większość ludzi w to wierzyła? Jak Kolumbowi udało się zmienić ten paradygmat? A grawitacja czy jest jakąś stałą, czy można ją unicestwić, zmieniając paradygmat?
Nie jestem fanatycznym oddanym Świata Mroku i nie każdy dodatek przyjmuję bezkrytycznie, a Rodzina Wschodu nie podobała mi się bardzo (czy Qei-jini to jeszcze wampiry, czy może jakieś upiory?).

Camarilla ma cele jasne i proste, albo przestrzegasz praw Maskarady, albo cię wykończymy bo zagrażasz całej populacji (masz rację cele, działanie Rady i Camarilli są podobne). Młodzi się buntują bo to typowy konflikt o władzę, wpływy, prestiż itp. Klany nie są jednorodne, ale mają wspólny mianownik, mianowicie linię krwi. Jeżeli chodzi o powiązania Maga I Wampira wolę gdy są one niejasne. Im więcej odpowiedzi tym mniej jest fajnie. Pamiętajmy że najpierw powstał Wampir Maskarada, a potem inne produkty Świata Mroku, więc na początku w ogóle nie było mowy o paradygmacie i statucie mocy wampirów.

Moce wampirów, wziąłem za podstawę księgę Nod. Tam wyraźnie mowa jest o przekleństwie. Możliwe że nie rozumiem koncepcji magii statycznej i dynamicznej, ale jak wampiry mogą należeć do paradygmatu, skoro tak bardzo starają się by śpiący o nich nic nie wiedzieli.

Jedna święta księga i miliony podziałów. Niebański Chór rozpadł by się w minutę po powstaniu, o ile w ogóle by powstał.

Mówiąc o kultach północy miałem na myśli wszystko poza kręgiem kultury śródziemnomorskiej, a więc kulty słowiańskie, nordyckie, celtyckie i inne. Co się tyczy Verben to ziołolecznictwo i mądre baby chyba nie są istotą tej tradycji. Znam też takie metody mądrych bab że włos się na głowie jeży.

Możliwe że nie rozumiem podstaw Maga, a raczej nie są one dla mnie akceptowalne, ale nie zamierzam nikogo obrażać (chyba nie obraziłem nikogo?). Tytuł tematu jest kontrowersyjny, a zaczerpnąłem go z MiMa. Tamten artykuł dotyczył głupawek w Wilkołaku.

Pozdrawiam Komtur.

Ps. Polemika między osobami które rozumieją wszystko, jest bezcelowa gdyż argumenty trafiają na słowa "tak, masz rację".
 

Ostatnio edytowane przez Komtur : 02-09-2008 o 13:32.
Komtur jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem