Dodam pytanie od siebie
Czy postać musi mocno wierzyć? Czy może to być tak, że żyjący w nim Fae zaczyna powoli umierać, a człowiek jest już na granicy zwykłości i banalności?
Podobnie jak Inwyt spodobał mi się świat gry, tylko także nie mam doświadczenia z tym systemem i komiksem..
Za to dla odmiany w głowie zaczyna mi się kręcić szkic postaci, którą chciałbym pograć.
Tylko jest ona właśnie taka...pełna banalności...ale tak czy inaczej jakąś postać postaram się sklecić.
Pozdrawiam!