Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-09-2008, 17:18   #4
adurell
 
adurell's Avatar
 
Reputacja: 1 adurell nie jest za bardzo znany
Pierwsze promienie słońca wdarły się brutalnie do koszar. Roger wstał, jak zwykle dość wcześnie, godzinę przed śniadaniem i zaczął dzień jak zawsze: pościelił łóżko, umył się i założył uniform. Szczęśliwy, że nie ma dziś wachty w kuchni (co oczywiście rzutowało na wyglądzie posłania, dalece odbiegającego od idealnej pościeli Michaela) Roger postanowił czekając na śniadanie, trochę się poobijać. A przynajmniej miał na to nadzieje. Ulubionym zajęciem Rogera, z natury niespokojnego i złośliwego, było zrobić komuś jakiś numer.A kucharze byli do tego idealnym celem. Monotonność była jedną z niewielu rzeczy, które zniechęcały Blaina do wojska, zaraz obok konieczności posłuszeństwa. Roger ruszył więc w kierunku kuchni, ciągle mając nadzieje na to, że uniknie obowiązków porannych żołnieża i nie natknie się na np. Kapitana. O Michaela się nie obawiał
Pewnie znowu poszedł do tej paniusi i razem się d......ą
Angela nie była, w mniemaniu Rogera, zbyt dobrym lekarzem. Z takim sprzętem każdy by był. A załatanie dziury w brzuchu chyba nie jest aż takie trudne....
Chwila! Angela!
W tym momencie Blaine wpadł na lepszy pomysł. Postanowił zostawić kucharzy i przejść się do gabinetu aby przerwać słodkie chwile gołąbeczkom.
-Niema to jak dobry początek dnia! Zaśmiał się na głos.
 
__________________
"Another tricky little gun
Giving solace to the one
That will never see the sunshine "

Ostatnio edytowane przez adurell : 22-09-2008 o 17:26.
adurell jest offline