Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-09-2008, 20:55   #4
Caje-e
 
Reputacja: 1 Caje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodze
Allandril boleśnie odczuwał każdą kolejną minutę podróży przez las. Kiedy będziemy w mieście... nie no nie wytrzymam zaraz... Niewiarygodny skwar i stojące duszne powietrze skutecznie zniechęcały do podróży. Ale co zrobić, trzeba było znaleźć miasto i jakąś karczmę, bo elf umierał z głodu, z resztą jak jego trzej kompani. Gdy tylko zobaczył dachy domów ucieszył się jak dziecko. Szybko podbiegł do rzeki i zanurzył całą głowę w lodowatej, orzeźwiającej wodzie. Ahh, co za ulga, teraz tylko znaleźć coś do jedzenia. Popatrzył na gnoma zmierzającego w kierunku karczmy i zdecydował się pójść za nim. Wszedł do budynku i podszedł do lady.
- Majobi, mają coś ciekawego do jedzenia tutaj? Oby była pieczeń z wywerny... Dobra, niech będzie cokolwiek. Zamów coś, dobra? Ja pójdę do stolika.
Allandril usiadł na stoliku w rogu tawerny, położył toboły obok i rozkoszował się chwilą upragnionego odpoczynku. Jak w najbliższych dniach się nie ochłodzi, to nie wyobrażam sobie dalszej podróży. Każdy lubi jak jest ciepło, ale bez przesady... Elf przymknął oczy i czekał na jedzenie.
 
__________________
Allandril Elavien
Caje-e jest offline