Ach... Och... I ... ale? Może szanowny MG zechciał by po nakreśleniu tak smakowitego kąska rozważyć prócz niesprecyzowanego wielkiego miasta jeszcze niesprecyzowany kraj? Toć u nas szaro, ponuro i kaczorkowato... Może jednak dało by się seting tak podkręcić by i z kultur amerykańskiej, azjatyckiej i innych dało się skorzystać? Polska nie dość że do kulturowego tygielka nie podobna, z którego różnorodności można by korzystać, to jeszcze i "wielkie miasta" do światowych miast wielkich nie podobne. Więc co MG [a może i inni potencjalni chętni] powiedział by na jakieś szersze, bardziej kosmopolityczne miejsce? |